Skip to content

Kolejny etap w życiu

Posted on:19 października 2011 at 09:21

Czas na odrobinę prywaty w moim blozku bo jest o czym pisać. W dniu wczorajszym zakończył się chyba jeden z lepszych rozdziałów w moim życiu czyli koniec studiów, uwieńczony tytułem magistra inżyniera, zdobytego na Politechnice Poznańskiej.

Magisterka

Wcześniej pochwaliłem się na FB i na Blipie - za wszystkie gratulacje serdecznie dziękuję. Notatka ta jest opisana ze sporym opóźnieniem czasowym ale to tylko dlatego, że należało normalnie odreagować nerwy, adrenalinę spowodowaną prezentacją pracy dyplomowej i obroną całych magisterskich studiów. Nie jestem do końca zadowolony z wyników osiągniętych przeze mnie ale … uff… to już jest za mną.

Ostatnie 6 tygodni minęły pod znakiem grzebania, kodowania, następnie testowania rozwiązań, przeze mnie stworzonych a następnie trzeba było to ładnie opakować w mądre i poważnie brzmiące słowa. Nie było łatwo opanować stresu i nerwów, ilekroć przy tym przeklinałem i cholernie brakowało mi roweru, który musiałem odstawić na bok. Zdarzyły się chwile zwątpienia, czy się wyrobię z czasem, czy podejmuję właściwe decyzje … czy też w ogóle to coś ma jakiś sens - chyba każdy to przeżywa. A jednocześnie wizja zakończenia studiów, wsparcie przyjaciół i rodziny zmobilizowały  mnie do większej, pewnej pracy. I udało się.

Z dumą mogę napisać, że opłacało się. To, że ja jestem z tego cholernie dumny i zadowolony, to rzecz oczywista, normalna.. Ale jeszcze większą radość (i to niekłamaną)  było widać w oczach moich rodziców i rodzeństwa bo to także ich sukces, zwłaszcza mojej Mamy - Bóg jeden wie, ile wysiłku musiała włożyć przez pierwsze lata życia, przez całą podstawówkę i początki gimnazjum (zapewniam, że nie było to łatwe, z uwagi na moją chorobę i późniejsze konsekwencje). Z Tatą było podobnie, zawsze można było (i jest) przyjść o poradę i wsparcie - w końcu sam był studentem i wiedział wszystko o życiu studenckim. Może to głupie ale to z ust Taty padły następujące słowa:

Postęp w rodzinie polega na tym, że jeśli Twój ojciec ma wykształcenie zawodowe, to Twój syn powinien mieć wykształcenie wyższe. W żadnym innym wypadku o postępie mowy być nie powinno.

Abstrahując od dyskusji, na ile cenne są tytuły i stopnie wykształcenia czy warto studiować, to jednak trzeba było wysiłku trochę w to włożyć i poświęcić kilka ładnych lat na to. Oczywiście, zgodzę się z faktem, nie to nie wykształcenie świadczy o człowieku.

Co dalej?

NA chwilę obecną mam dość studiów, chciałbym zająć się zaległbym projektami, które zalegają od bardzo dawna na liście To-Do. RObić to, co lubię  czyli webdesing, coding .. front-end. Jeszcze większą uwagę skupić nad WP i innym CMS. Oczywiście będę szukał czegoś na stałe, na pełen etat - żeby móc zdobyć cenne doświadczenia a tym bardziej kontakty.  Kilka najbliższe dni upłyną pod znakiem porządkowania życia pozastudenckiego oraz wyznaczyć kilka kolejnych celów, które powinienem spełnić - będzie ciężko ale trzeba próbować walczyć, próbować coś zrobić a nie być w miejscu (czyli dokładnie to, co robią ci tzw. oburzeni). Wiem wiem, łatwo mówić ale od czegoś trzeba zacząć, prawda?

No i wracam do blogowania - kilka spraw chciałbym omówić na łamach blożka, tym bardziej, ze przymierzam do całkowitego wyczyszczenia lapka i podstawienia wszystkiego od nowa - trzeba było zrezygnować z ubuntu na rzecz win7 i to w dwóch wersjach (32/64). Czyli zapowiada się kilka ciekawych nocy ;-)

Kilka rad dla przyszłych inżynierów i magistrów

Wynotuję kilka zasadniczych informacji, które mogą przydać kolejnym pokoleniom.

To chyba wszystko w tym temacie :).

Jeszcze raz wielkie dzięki za gratulacje =)



Możesz napisać do mnie e-mail, wiadomość na Telegramie lub wyszukać mnie na Mastodonie.
Loading...