Miałem okazję przetestowania inteligentnego zegarka w miejsce opaski fitness, by wreszcie odpowiedzieć sobie na sakramentalne pytanie: Czy potrzebuję smartwatcha? W czym dzisiejszy nowoczesny zegarek mógłby pomoc w codziennym życiu?
Smartwatch, czyli inteligentny zegarek
Zdaję sobie sprawę z tego, że to dziwne pytanie, ale wciąż je sobie zadaję, zwłaszcza od momentu, kiedy zacząłem nosić opaskę Mi Band, a teraz jej drugą wersję. Pożyczyłem od brata dość prosty zegarek, może nie najnowszy, ale wciąż inteligentny, w pełni współpracujący ze smartfonami w zakresie wymiany powiadomień, sterowania muzyką czy rejestrowania dowolnej aktywności.
Krótko o Alcatel OneTouch Go Watch
Mowa o Alcatel OneTouch Go - wersja bez Android Wear - bardzo prosty w użyciu i w konfiguracji zegarek, zawierający aż 2 aktywne przyciski: power button i enter. Całość obudowy jest fajną i wymienną atrapą popularnych zegarków jak chociażby Casio G-Shock z linii premium. Co najciekawsze, w tym modelu OneTouch można wymienić zarówno obudowę, jak i opaskę.
Konfiguracja zegarka
Cała konfiguracja odbywała się z poziomu aplikacji, dostępnej dla Android / iOS; klasyczne sparowanie po BT, ustawienie tarczy, filtrowanie powiadomień czy przychodzących połączeń, synchronizacji z Google Fit, a przede wszystkim ustawienie ciszy nocnej (to minimum, naprawdę).
Dokładnie to, co zrobiłem w aplikacji do zarządzania moją aktualną opaską.
Smartwatch vs opaska
Nie ma różnicy między zegarkiem a opaską w podstawowej funkcjonalności (np. powiadomienia, monitoring aktywności, wskazywanie godziny), za to jest różnica w czasie pracy (2 dni vs 20 dni na jednym cyklu ładowania), w designie, który ma znaczenie dla mojego ego. Po prostu uwielbiam minimalizm, prostotę i dobre wykonanie, dlatego dość szybko wróciłem do Mi Band 2.
Czy potrzebuję smartwatcha?
To wszystko sprawiło, że zadałem sobie sakramentalne pytanie: Czy potrzebuję smartwatcha? Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że zegarek bez Android Wear jest niepełnym inteligentny smartwatchem, ale nie przynosi nic rewolucyjnego, nic co miałoby zastąpić w mniejszej części smartfona.
- Pisanie SMSów z poziomu zegarka uważam za co najmniej śmieszne; jeszcze kilka lat temu miałem małe telefony z fizycznymi klawiaturami.
- Dyktowanie do zegarka w hałaśliwym środowisku? Nie, to nie przejdzie.
- Monitoring aktywności sportowej; od rejestrowania rowerowych treningów mam Garmina, biegać nie biegam, a pulsometr w opasce jest wystarczająco dokładny.
Jedno małe “ale”
Jedyna rzecz, której może mi brakować, to taka zegarkowa nawigacja z punktu A do B (na rowerze, bądź pieszo, gdy jestem w obcym mieście), ale od tego mam Garmina, bezprzewodowego pilota + słuchawki oraz smartfona.
Nie potrzebuję - a przynajmniej nie teraz
Jak widać, nie czuję potrzeby posiadania smartwatcha, ponadto nie mam szczęścia do normalnych zegarków, których żywoty kończą się tragicznie. Zarazem nie wyobrażam sobie, by nie mieć inteligentnej opaski na lewej ręce.
PS: A gdybym biegał, to z pewnością zainteresowałbym Garmin Fenix 5, który szokuje swoją ceną.
Linki
- Recenzja Xiaomi Mi Band 2
- Recenzja pierwszej inteligentnej opaski Sony Smartband SR10
- Kuba Klawiter odpowiada na pytanie Czy warto kupić smartwach i dlaczego nie?
- Opinia Antyfana na temat zegarków
- Alcatel OneTouch Go Watch @ Ceneo
- Garmin Fenix 5
- Recenzja Garmin Edge 1000